Pierwszą galerię z naszego wspólnego (i pierwszego!) wyjazdu do Chudowa można zobaczyć na naszym profilu na Facebooku. Dziś przygotowaliśmy dla Was kolejną. W odróżnieniu od podobnej, udostępnionej na tym portalu społecznościowym, ta ma zdecydowanie lepszą jakość, ale i treść. :) Prócz samego zlotu, przedstawiamy na niej przede wszystkim nasz afterek, kiedy to racząc się kiełbasą z grilla (i kręciołki, i kręciołki – słychać z tłumu) odganialiśmy namolnych tubylców od niewątpliwej gwiazdy naszego udziału w zlocie – krzychowego lincolna.
Jeszcze raz serdecznie dziękujemy wszystkim za udział – również właścicielom malucha i BMW, które spontanicznie dzięki Facebookowi, dołączyły się do naszej parady. Serdeczne ukłony również dla dziadka Matiego – za obecność, uśmiech i obietnicę kolejnego stawiennictwa na naszych spotkaniach.
Serdecznie zapraszamy do zapoznania się ze zdjęciami Pawła Franzke, Karoliny Kisiel i kilku innych osób, które dorywały się do aparatu!
