Termin: 16 kwietnia 2015, godzina 18:00
Miejsce: Zabrze, pl. Warszawski
UWAGA! W trakcie imprezy będziemy prowadzić zbiórkę na rzecz zabrzańskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt, dlatego mamy do Was ogromną prośbę! Włączcie się w pomoc! Jak ustaliliśmy, najbardziej dla zwierzaków potrzebne są: mokra karma w puszkach, makaron i ryż, wszelkie środki czystości (z płynami i proszkami do prania na czele), koce, ręczniki, a także kołdry i poduszki (ale nie z pierzem!). Potrzebne są również obroże, szelki i smycze! Dlatego na najbliższych Zabrzańskich Klasykach Nocą jeden z nas w wyznaczonym punkcie będzie przyjmował wspomniane rzeczy, które potem przekażemy schronisku. Przywieźcie choć jedną puszkę karmy i pomóżcie tym stęsknionym za ludźmi psom i kotom!
fot. Paweł Franzke
Jesteśmy bandą przyjaciół, która od kilku lat stara się wyremontować kilka zabytkowych samochodów. Co prawda mało który skończyliśmy, ale zawsze jakoś udaje nam się na tyle je podrutować i pokleić taśmą szkota, że dojeżdżają na zloty i spoty. Wiosną 2013 roku postanowiliśmy sformalizować nasze swobodne prace i tak powstało Zabrzańskie Stowarzyszenie Miłośników Motoryzacji. Nasze cele to właśnie właśnie promocja Zabrza, techniki samochodowej i kultury motoryzacyjnej. Stąd też pomysł na ZKN!
Wszyscy spotkamy się w wyznaczonym miejscu. Po godzinnej zbiórce, zapoznaniu się ze sobą, wymianie numerów, "misiów" i koszulek, a także szkoleniu z podstaw udzielania pomocy przedmedycznej, zbierzemy się w swobodną kolumnę i pojedziemy odwiedzić jakieś ciekawe miejsce w Zabrzu. Ale spokojnie: nie będzie to nudna wycieczka z przewodnikiem. Raczej luźno i żartobliwie pokażemy wam miejsca w naszym mieście, o jakich prawdopodobnie nie mieliście pojęcia. A nawet jeśli mieliście, to nigdy wam nie chciało się tam pojechać. Po tych odwiedzinach zwartą kolumną wracamy na miejsce zbiórki i rozpocznie się część nieoficjalna – kto będzie chciał postać i poplotkować o Klanie i Złotopolskich, dla tego na pewno znajdzie się miejsce na parkingu. Kto będzie chciał wrócić do domu, tego trzymać na siłę nie będziemy.
Nie zraźcie się nazwą imprezy! Klasyk nie musi być w idealnym stanie i broń Boże – nie musi mieć żółtych blach z przodu i z tyłu! Klasyk rozumiemy jako auto na tyle wiekowe, że na drogach jest go mniej niż więcej. Musi to być auto o tyle ciekawe, że ma ciekawego właściciela, który naprawdę coś o tym aucie może powiedzieć. Ale może to być też bardzo rzadki model. Ma ktoś Holdena? Na pewno dopuścimy do udziału zadbanego Daewoo Espero czy wyniuchane (czyli po wymianie progów ;)) V40 T4. Na pewno nie dopuścimy...
Stanowczo będziemy walczyć z butą i debilizmem. Masz fajne BMW E30? Zapraszamy. Masz E30 albo golfa 3, którym zaraz zaczniesz upalać lacia, licząc na nasz poklask? Zawiedziesz się. Podziękujemy ci, a nawet wyprosimy. Walczymy z drogowymi idiotami i tak debilnym zachowaniem. Stosuj je sobie tam, gdzie pasuje. Myślimy, że każdy właściciel Klasyka rozumie też nasze pojęcie Klasyka i pojawi się, by wspólnie z nami się pobawić.
Samochód, który w bardzo szerokim pojęciu możemy potraktować jako Klasyk. Auto musi być sprawne! Konieczne jest więc aktualne badanie techniczne i opłacona polisa OC. Nie przewidujemy was kontrolować, ale niewykluczone, że zawitają funkcjonariusze policji, którzy już takie uprawnienia mają.
A dlaczego nie? A na poważnie: ten wieczór chcemy spędzić wspólnie, zajęci tylko jeżdżeniem samochodami. Weekendy często obarczone są całą masą imprez. Nie chcemy i nie będziemy konkurować z urodzinami cioci, imieninami babci, kacem po chlaniu w piątek albo pośpiechem przed sobotnią imprezą. Nie chcemy też psuć niedzielnego wieczoru, który polega w głównej mierze na powolnym godzeniu się, że już za rogiem czyha poniedziałek. Czwartek to dzień idealny: można już powoli chillować się przed nadchodzącym weekendem, a na pewno nie będziemy zarywać nocy i gadać do upadłego. Także do pracy/na uczelnię następnego dnia na pewno wstaniesz.